Pasja
Komentarze: 0
Aby nasze życie nie było monotonne, warto znaleźć sobie jakąś pasję, hobby. Ja oprócz pisania "zajmuję się" grą na instrumencie afrykańskim, zwanym djembe. Jest to bęben wykonany przez rdzennych Afrykańczyków, a następnie przetransportowany do Polski. Nie jest on mały. Jest to jeden z największych [o ile nie największych] bębnów, membrana ma średnicę 14 cali, czyli w przybliżeniu 34 centymetry. Pochodzi z Ghany, czyli ze znanej manufaktury.
Lubię sobie czasem wyjść sobie ze znajomymi [oczywiście gdy pogoda sprzyja, wilgoć nie jest pożądanym czynnikiem dla koziej skóry. Efektem ubocznym jest uszkodzenie, a czasami nawet pęknięcie skóry, a kupno nowej wiąże się z dodatkowymi kosztami kilkudziesięciu złotych plus naciągnięcie] na dwór, na łono natury i pograć, zrelaksować się, odprężyć, zapomnieć o wszystkim.... Skupić się wyłącznie na rytmie płynącego z serca, z duszy. Jak to powiedział Mamady Keita - najpopularniejszy afrykański Bębniarz: "Rytm płynie w krwi każdego od urodzenia". To prawda. W każdym z nas, choć możliwe, że nie zdajemy sobie z tego sprawy tkwi jakaś umiejętność. Może to być pisanie, śpiew, gra na instrumencie muzycznym... Trzeba po prostu to w sobie odkryć. Nie dowiemy się, do czego jesteśmy stworzeni, jeśli nie będziemy próbować, nieprawdaż?
Polecam więc Wam zastanowić się, nad tym "co Wam w duszy gra" i całym sercem oddać się swojej pasji.
Uwierzcie nie ma nic przyjemniejszego od robienia tego, co się kocha. Czy to gra, śpiew, malowanie, pisanie, czy wszelkiego rodzaju twórczość, wszystko łączy jedno - nasze zaangażowanie. Bez niego daleko nie zajdziemy.
Żeby cokolwiek osiągnąć, trzeba całym sercem oddać się sztuce.
Do napisania, pozdrawiam, Mihó.
Dodaj komentarz